wtorek, 24 września 2019

Czas powrotu...

Witajcie Kochani!

Chyba przyszedł czas by w końcu zabrać się za naszą stronę! :-)
Wiem, że obiecałam jej aktualizację już baaardzo dawno temu, ale... bez Wujka Bonifacego to już nie to samo. Brakuje mi tego ciepłego głosu w słuchawce telefonu, który dodawał siły kiedy jej brakowało... Trudno było mi to robić bez niego, bo do kogo zadzwonić i podzielić się nowym odkryciem? 

Lecz dwa wydarzenia przyczyniły się do tego, że wracam. A właściwie wracamy, bo mam nadzieję, że pomożecie. ;-)

Jednym z tych wydarzeniem było spotkanie z Piotrkiem, synem Wujka Boniego. Piotrek spędzał wrzesień w Polsce i bardzo się cieszę, że udało mu się znaleźć czas na spotkanie. Cudowny wieczór, podczas którego padły słowa, które uświadomiły mi, że czas wrócić do działania, że Wujek właśnie by tego chciał. 
Wujek Bonifacy miał ogromy wpływ na moje poszukiwania i chciałabym żeby tak zostało, dlatego cała strona, która powstanie i wszystko co będzie się tutaj działo, chcę żeby było z dedykacją dla Niego, ku Jego pamięci.

Drugim wydarzeniem był dar przekazany przez pana Wojciecha, za pośrednictwem osób trzecich na ręce Ewy i Bogdana Obst, przeznaczony dla całej naszej rodziny. Pan Wojciech w czasie II wojny światowej wszedł w posiadanie zeszytu należącego do Józefa Obsta, taty Wujka Boniego, z zapisem nutowym utworów na klarnet. Po latach postanowił go zwrócić rodzinie.
Niesamowita historia... Pan Wojciech przechowywał go 80 lat!!! Dla mnie to coś wspaniałego i niewyobrażalnego. Jestem mu ogromnie wdzięczna za przekazanie tej cennej pamiątki rodzinnej. Chciałam się spotkać z panem Wojciechem by osobiście mu podziękować. Póki co nie udało mi się go zastać, jednak ufam, że uda nam się spotkać i jeśli tylko się zgodzi, chętnie opublikuję tutaj list, który załączył do zeszytu.